Bo jest w kategorii Octavia II na allegro i spelnia kryteria auta rodzinnego
Bębny hamulcowe TRW - Wasze opinie - malowanie bębnów?
Zwiń
X
-
Bębny hamulcowe TRW - Wasze opinie - malowanie bębnów?
Witam Szanownych Kolegów!
Chcę wymienić bębny (O1 1.6 MPI), bo:
1. Zaczęło się od tego że są pordzewiałe, nie wyglądają dobrze, chciałem je zdemontować i pomalować, ale okazało się że mają rant i szczęki blokują bęben przed zdjęciem (dam auto do mechanika aby zmienił bębny), jedna i druga strona tak samo... 20 tyś. km temu wymieniałem szczęki (nie byłem jeszcze tak aktywnym userem OCP i nawet nie wiem jakie mój mechanik tam wsadził, znając życie jakieś badziewie, ale przegląd auto przeszło siła hamowania dobra i taka sama po obu stronach i myślę, że można je zostawić), bo stare starły się do blachy i skodzina skrzypiała jak polska nyska (taaak jestem pokoleniem, które w wieku przedszkolnym pociskało nyskami ), (pluje sobie w brodę, bo mówiłem mechanikowi, że ma robić tak aby było dobrze (niekoniecznie tanio) i, że jak trzeba to zmieniać i nie zastanawiać się i niestety zostawił stare bębny ),
2. Po jeździe w deszczu, gdy auto postoi 2 dni nie ruszane, to przy pierwszym hamowaniu słychać, tak jakby nalot z tyłu w jednym bębnie tarł pomiędzy szczękami a talerzem (na poprzednich szczękach też zauważyłem, że tak się dzieje), przy drugim i kolejnym hamowaniu podczas jazdy jest już cisza przy hamowaniu. Jak nie pada, to żadne dźwięki z tyłu auta nie dochodzą...
3. Zainspirowany pasją userów OCP również chcę poprawić wygląd auta
Zestaw pytań laika:
Pyt. 1.Czytam, czytam forum OCP i wybór padł na nowe bębny TRW, podobno są to produkty TRW Lucas tak wyczytałem na aukcji allegro:
Proszę o opinie. 2 sztuki kosztują 400 zł i chciałbym przy tej cenie pozostać.
Pyt. 2. Czy zostawienie nowych klocków na których przejechałem około 20 tyś. jest dobrym pomysłem...
Pyt. 3. Czy jest sens malować nowe bębny?
- a: Jeśli tak to czym? Hamerite nie wydaje mi się dobrym pomysłem, gdyż bęben pracuje przy zmiennej temperaturze... może specjalna farba, jaką polecacie?
- b: Jeśli nie, to po jakim czasie pomalować?
- c: Czy powierzchni bębna do której przylega powierzchnia przykręcanej felgi nie powinna być malowana, bo to może wpłynąć na bicie koła? Czy ta teoria kolegi z jakiegoś forum nie jest przesadzona?
- d: Jaki kolor bębnów przybrać dla szarej skody, czarne, szare? Myślę o czerwonych, ale nie wiem, czy to nie będzie wyglądało po prostu głupkowato...
-
-
Re: Bębny hamulcowe TRW - Wasze opinie - malowanie bębnów?
Zamieszczone przez amiterchciałem je zdemontować i pomalować, ale okazało się że mają rant i szczęki blokują bęben przed zdjęciem
Podglądowe zdjęcia można znaleźć w poradzie:
Poszukaj w tekscie zdania
"Bardzo ważnym elementem przy demontażu bębna hamulcowego jest aby umiejętnie odblokować rozpierak szczęk."
Komentarz
-
-
Klima - nie sądzę, aby cała belka z tarczami i przekładką wyszła mnie taniej, mi nie są potrzebne lepsze hamulce... (pomimo, że wiem, o plusach tarcz na tyle)...
meesha - nie chcę robić bolidu F1 lub wersji RS, ze skody , jeżdżę raczej wolno... raczej
logan_x - siara po całości, że na to nie wpadłem, w tym tygodniu raczej będę miał bębny i zaatakuję temat...
Reszta pytań nadal aktualna - czy malować czy nie i czym? itd...
Komentarz
-
-
amiter, bogaty jesteś :-) Żeby z takiego powodu wymieniać bębny, szacunek! :shock: :lol: :twisted: :wink:
Bębny (tak jak i tarcze) wymienia się wyłącznie wtedy, kiedy osiągną swój wymiar graniczny. Ten parametr się MIERZY, a nie patrzy, czy zardzewiał, czy nie.
Odnośnie szurania po deszczu to jest to normalne - metal w miejscu styku z okładzinami hamulcowymi koroduje i robi to niezależnie od tego, czy tarcze / bębny są nowe czy nie.
Do nowych tarcz czy bębnów nigdy nie stosuje się starych okładzin! Stare klocki bądź szczęki są dotarte do starych elementów i na początku będą stykały się tylko częściowo z powierzchnią nowych elementów. Będą je od początku nierówno zużywać i większość roboty psu w cztery litery.
Powierzchnia styku bębna z piastą i felgą nie powinna być niczym malowana, a teoria nie jest przesadzona. Powiedzą Ci o tym wybite łożyska po pewnym czasie eksploatacji. Koło kompletne waży kilkanaście kilogramów - wyważasz je dokładając ciężarki o wadze pojedynczych gramów (ok, o wielokrotności 5 gramów)! Podobnie jest z osiowością koła. Koło to ciężki element wirujący z dużą prędkością przez co wszelkie niewyważenia i bicia (jak np. od przekoszonej felgi względem piasty) wpływają negatywnie na trwałość łożysk a pośrednio i pozostałych elementów zawieszenia.Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
Komentarz